PolskiAutohandel.pl

Ubezpieczenie OC dla komisów – porównujemy oferty Liberty i Proamy.

Na rynku dostępnych jest wiele firm ubezpieczeniowych. Ale tylko kilka z nich – bez konieczności zdawania jakichkolwiek egzaminów na agenta ubezpieczeniowego, dzięki prostemu systemowi, umożliwia wystawienie ubezpieczenia OC w komisie. Dwie najpopularniejsze marki to Liberty Ubezpieczenia oraz Proama. Postanowiliśmy porównać ich oferty dla Komisu.

Obie firmy na tle pozostałych wyróżnia:

• Program partnerski pozwalający wystawić OC,
• Możliwość wręczenia ubezpieczenia krótkoterminowego,
• Brak konieczności odsyłania klienta do agenta lub placówki ubezpieczeniowej, czy też wzywania osoby uprawnionej do wystawienia OC na miejsce sprzedaży,
• Prosty system rozliczania komisu za polisy.

Jest jednak kilka różnic w oferowanych usługach, co powoduje, że dla jednych bardziej atrakcyjna może być propozycja Liberty Ubezpieczenia, natomiast dla pozostałych, Proama to najlepszy wybór.

W ofercie Liberty podoba nam się:

• obecność opiekuna, który ma możliwość szybkiego reagowania na wszelkiego problemy,
• branding: banery, flagi, zawieszki, podkładki pod tablice rejestracyjne, girlandy,
• coroczna konferencja, na którą Liberty zaprasza kluczowych klientów i informuje o planowanych działaniach,
• koszt polisy to zaledwie 1zł za dzień, czyli w skali miesiąca jest to około 30 zł. Polisa wraz ze zgłoszeniem sprzedaży przechodzi na nowego właściciela pojazdu, z którym Liberty kontaktuje się w ciągu najbliższych dni.
• bonus za każdego klienta, który odsłuchał oferty do końca, nawet jeśli zrezygnował z polisy, Liberty wpłaca gotówkę na kartę paliwową z sieci stacji benzynowych „Orlen”, do wykorzystania przez komis. Ta opcja jest dostępna dla partnerów, którzy charakteryzują się dużą sprzedażą samochodów.

Nie wszystko wygląda jednak tak kolorowo. W ofercie Liberty nie podoba nam się to:

• że aby dołączyć do sieci partnerów należy zadeklarować sprzedaż na poziomie minimum 10 pojazdów w miesiącu a jeśli w najbliższych trzech miesiącach okaże się, że komis wystawił zaledwie jedną lub dwie polisy, ubezpieczalnia wypowiada umowę.
• dla aut sprzedawanych za granicę, Liberty Ubezpieczenia żąda wypowiedzenia polisy przez obcokrajowca, co sprawia wiele problemów np. jak wytłumaczyć w obcym języku, dlaczego tak się dzieje,
• OC jest drogie dla właścicieli busów. Jeśli z różnych powodów Infolinia nie skontaktuje się z właścicielem nowo nabytego pojazdu, a nabywca auta nie zrezygnuje z polisy Liberty, naliczane są bardzo wysokie stawki.
• jeśli klient chce zostać z polisą Liberty a dostaje przecież ubezpieczenie OC na rok to i tak powinien skontaktować się z Infolinią i zdywersyfikować składkę zgodnie z obowiązującymi go zniżkami. W innym wypadku poniesie koszt z górnych wartości stawek za polisę.

A jak to jest w Proamie? Może zacznijmy od tego jak to było w Proamie na początku?

• ubezpieczalnia, wchodząc z ofertą konkurencyjną zaskoczyła niską ceną, bo zaledwie 20 zł/miesiąc.
• prosty system, bez długich formularzy zgłoszeniowych, bez konieczności wypowiadania polisy przez nabywcę pojazdu. Wydawałoby się, że to najlepsze rozwiązanie dla komisów.
• brak obostrzeń dotyczących deklarowanej sprzedaży pojazdów.
• brak konieczności wiązania klienta z firmą bo polisa po prostu wygasa po miesiącu, co nie wiąże się z procesem wypowiadania ubezpieczenia, kontaktowania się z Infolinią, naliczania bardzo wysokich stawek na osoby poruszające się busami, wypełnianie niezrozumiałych oświadczeń przez obcokrajowców.

Niestety nie trwało to długo, bo albo firma nie miała pomysłu na współpracę z komisami, albo źle ją zaplanowała, albo po prostu to My nie daliśmy rady, co doprowadziło do:

• Wzrostu ceny składki miesięcznej najpierw do 25 zł, następnie do 40 zł, a niedawno do 60 zł, co wynika to z dużej szkodowości. Taką polisę, początkowo, dosłownie – sprzedawano –  znajomym, rodzinie czy ludziom „z ulicy”,
• konsekwencją takich działań jest podwyżka cen, ale również wypowiadanie umów Komisom,
• niestety wygląda na to, że Proama nie planuje dalszej współpracy z Komisami, bo nadal nie czuć obecności opiekunów, nie czuć korzyści w postaci brandingu czy organizowanych konkursów,

Podsumowując:

• oferta Liberty skierowana jest do większych firm sprzedających większą ilość polis i ceniących to, że to firma nastawiona jest na współpracę z Komisami i ma do tego celu dedykowane rozwiązania oraz pracowników.
• Proama stawia na proste rozwiązania dla osób ceniących spokój i brak zbędnej biurokracji. Jest to również alternatywa dla Komisu, który lubi mieć wybór lub chce być przygotowany wtedy gdy system Liberty jest przeciążony lub z innego powodu uniemożliwia w danym momencie wystawienie polisy.

Jedno jest pewne – dobrze, że obie ubezpieczalnie dają możliwość wystawienia polisy na miejscu, bez konieczności zdawania egzaminów na agenta. Dzięki takiemu rozwiązaniu klient spokojnie może wrócić do domu na kołach, nie mając na głowie żadnych zmartwień, poza radością z dopiero nabytego pojazdu!

A czy Wy zgadzacie się z taką oceną sytuacji? A może macie inne rozwiązania lub możecie polecić innego ubezpieczyciela, który ma ofertę skierowaną do Komisów?