5 lipca 2023 roku nadzwyczajna komisja ds. deregulacji omówiła i przyjęła nowy projekt ustawy mający ograniczyć biurokrację poprzez uproszczenie części obowiązujących przepisów i procedur. Projekt przewiduje wprowadzenie zmian w dwudziestu ośmiu ustawach. Proponowane zmiany obejmują m.in. zmiany w ustawie Prawo o ruchu drogowym, obniżenie podatku VAT na odzież i obuwie dziecięce czy zniesienie limitu czasowego na korzystanie z tzw. małego ZUS plus. Cały projekt ustawy wraz z uzasadnieniem znajdziecie – TUTAJ
Jedna z zaproponowanych zmian jest umożliwienie czasowego wycofania z ruchu dowolnego zarejestrowanego pojazdu. Dzięki niej właściciele samochodów osobowych, przyczep i innych pojazdów będą mogli czasowo wycofać z ruchu swój pojazd, a tym samym przede wszystkim ograniczyć koszty obligatoryjnego obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych ponieważ w takim przypadku ubezpieczyciel musi obniżyć wysokość składki OC o co najmniej 95%. Pozwoli to np. osobom, które przez znaczną część roku przebywają zagranicą albo korzystają z określonych pojazdów (np. kamperów, kabrioletów, przyczep kempingowych) jedynie w okresie wakacyjnym poczynić znaczne oszczędności finansowe.
Zgodnie z zaproponowanymi zmianami w Ustawie Prawo o Ruchu Drogowym, art. 78a miałby wyglądać tak:
Art. 78a.
-
Czasowego wycofania pojazdu z ruchu dokonuje, na wniosek właściciela pojazdu lub podmiotu, o którym mowa w art. 73 ust. 2 i 5, organ rejestrujący właściwy ze względu na miejsce ostatniej rejestracji pojazdu, wydając decyzję o czasowym wycofaniu pojazdu z ruchu.
-
Uchylony
-
Decyzję o czasowym wycofaniu pojazdu z ruchu wydaje za opłatą organ, o którym mowa w ust. 1, po złożeniu przez właściciela pojazdu lub podmiot, o którym mowa w art. 73 ust. 2 i 5, do depozytu w tym organie dowodu rejestracyjnego i tablic rejestracyjnych.
-
Pojazd może być czasowo wycofany z ruchu na okres od 2 do 24 miesięcy. Okres ten może być przedłużony, jednak łączny okres wycofania pojazdu z ruchu nie może przekraczać 48 miesięcy, licząc od dnia wydania decyzji o jego czasowym wycofaniu z ruchu.
4a – 4c uchylone
-
Właściciel pojazdu lub podmiot, o którym mowa w art. 73 ust. 2 i 5, jest obowiązany zapewnić wycofanemu z ruchu pojazdowi postój poza drogą publiczną, strefą zamieszkania i strefą ruchu. Przepis art. 46 ust. 5 stosuje się odpowiednio.
-
Minister właściwy do spraw transportu określi, w drodze rozporządzenia, tryb i warunki czasowego wycofania pojazdów z ruchu, wysokość opłat w zależności od okresu wycofania z ruchu, w wysokości nie wyższej niż 150 zł, oraz wzory dokumentów stosowanych w tym zakresie, mając na względzie konieczność przeciwdziałania używaniu pojazdów czasowo wycofanych z ruchu oraz koszty ponoszone przez organy administracji publicznej.
Tak wygląda propozycja zmian. Brzmi ciekawie, ale jak zwykle „diabeł tkwi w szczegółach”…
Będę brał udział w pracach nad tym projektem i może uda na się dopracować szczegóły tak, żeby ta zmiana była dla nas przydatna.
Dajcie znać znać co myślicie o tym pomyśle. Korzystalibyście z możliwości czasowego wycofania pojazdów w ruchu?
Kiedyś można było normalnie pojazd wyrejestrować i zarejestrować jeśli jest taka potrzeba. Tak jest też w innych krajach. To oczywiste że chodzi o kasę, ustawy są pisane przez przeróżne lobba, a politycy to tylko się uśmiechają do obywateli przed wyborami. Lewa czy Prawa strona tak samo podkręcają śrubkę.
Dobre i to, chociaż całkowite wyrejestrowanie byłoby oczywiście lepsze. Na szczęście teraz jest epuap, za pomocą którego można by ogarniać kwestie zgłoszenia wycofania i wprowadzenia do ruchu, czego skutkiem powinna być automatyczna informacja dla ubezpieczyciela. A idealnie jakby w mobywatelu wystarczyło sobie kliknąć w dany samochód i zaznaczyć – wprowadzam do ruchu od teraz. i tyle.
Nawet podczas tego czasowego wyrejestrowania nadal trzeba opłacać ubezpieczenie OC. Towarzystwa tłumaczą to tym, że np ktoś może mieć garaż na pochyłości i np zapomni zamknąć bramy, a auto pozostawi na luzie i wtedy może się samoistnie wytoczyć wprost na ulicę wprost pod nadjeżdżający pojazd. Dzięki ubezpieczeniu właściciel nie będzie więc narażony na potencjalne koszty.