Sytuacja jest dramatyczna. Będziemy płacić KARY bo Wydziały Komunikacji są „zakorkowane”.

Zgodnie z Art. 140mb Ustawy o Ruchu Drogowym, za niezawiadomienie starosty o nabyciu lub zbyciu pojazdu zarejestrowanego na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz za niezarejestrowanie pojazdu sprowadzonego z Unii Europejskiej w ciągu 30 dni zapłacimy karę w wysokości od 200 do 1.000 zł.

W związku z tym, że zgłaszaliście problemy z rejestracją pojazdów postanowiliśmy przeprowadzić badanie, żeby sprawdzić jak sytuacja wygląda w całym kraju i poszczególnych powiatach.

Ogólny wniosek jaki nasuwa się po przeanalizowaniu uzyskanych od Was informacji jest jeden.

Sytuacja w Wydziałach Komunikacji W CAŁYM KRAJU JEST DRAMATYCZNA!

W wielu miejsca w Polsce jesteśmy skazani na płacenie kar ponieważ musimy czekać w kolejce na zarejestrowanie pojazdu dłużej niż dopuszczalny termin. Niechlubnym rekordzistą jest Wydział Komunikacji w Pile, gdzie według informacji od Was samochód zarejestrujemy po 60 dniach! W każdym województwie są powiaty gdzie na rejestrację trzeba czekać 30 lub więcej dni. Wiele Urzędów ogranicza możliwość zarejestrowania pojazdów do jednej sztuki podczas każdej wizyty. Takie traktowanie firm zajmujących się zawodowo handlem samochodami jest NIEDOPUSZCZALNE! Firmy, które sprowadzą 25 lub więcej aut w miesiącu, nawet jak zatrudnią dodatkowego pracownika tylko do rejestrowania aut i tak będą karane bo wszystkich nie zarejestrują w terminie.

Czym spowodowana jest obecna sytuacja

Na obecną sytuację oczywiście ma wpływ pandemia COVID-19. Przez nią WK funkcjonują inaczej niż normalnie, często w okrojonym składzie personalnym. Ale nie jest to najistotniejsza przyczyna zatorów. Naszym zdaniem zdecydowanie większym problemem są wprowadzone sankcje karne, które spowodowały „ożywienie” od dawna istniejących w polskim prawie przepisów nakazujących rejestrowanie pojazdów sprowadzonych z UE oraz zgłaszanie zakupu i sprzedaży pojazdów krajowych. Do tej pory były to „martwe” nakazy, których w praktyce prawie nikt nie przestrzegał. Teraz obywatele boją się kar, które zaczęły obowiązywać od początku 2020 roku i zgodnie z ustawą o ruchu drogowym wypełniają swoje obowiązki. W efekcie do Wydziały Komunikacji muszą przyjąć o wiele więcej petentów niż do tej pory.

Ile konkretnie?

Można to obliczyć przy pomocy prostego arkusza kalkulacyjnego:

Urzędy w różny sposób organizują swoje funkcjonowanie. Naszym zdaniem do tej pory maksymalnie 40 % osób rejestrowało samochody sprowadzone z UE przeznaczone na handel i 20 % zgłaszała fakt nabycia i zbycia pojazdów krajowych. Teraz robi to zdecydowana większość. Dlatego bardzo ostrożnie licząc urzędy muszą obsłużyć 2.964.000 dodatkowych operacji (rejestracji i zgłoszeń) poświęcając na to 573.600 godzin. Oznacza to konieczność zorganizowania i utrzymania w każdym nawet najmniejszym Wydziale Komunikacji od kilu do kilkunastu nowych stanowisk i pracowników.

Kolejka przed Wydziałem Komunikacji

Często spotykanym rozwiązaniem jest kolejka przed WK, w której trzeba ustawić się w środku nocy, żeby dostać numerek. Niestety to również nie gwarantuje „sukcesu” ponieważ może okazać się, że chętnych już było więcej niż miejsc i operację trzeba powtarzać w kolejnych dniach – do skutku… W kolejce stoi wiele osób, w związku z nerwową atmosferą ciężko jest utrzymać dystans społeczny. W związku z tym takie rozwiązanie sprzyja rozprzestrzenianiu się pandemii COVID-19 – wszyscy ludzie, którzy w kolejce „wymienią się” wirusami finalnie trafiają do urzędu gdzie narażani są również pracownicy WK.

Elektroniczna rezerwacja

Niektóre powiaty zorganizowały elektroniczny system kolejkowy. Niestety w związku z tym, że chętnych jest zbyt dużo część z nich już zablokowało swoje strony, powracając do standardowej kolejki lub innych metod. W innych WK zainteresowanych jest tak dużo, że w maksymalnym dostępnym okresie, który wynosi od 7 do 30 dni nie ma możliwości zarezerwowania terminu wizyty. Jedyna metoda, żeby zarezerwować kolejkę to „czatowanie” przed ekranem komputera i walka z czasem podczas rejestracji chwilę po północy jak zmienia się data i system udostępnia kolejny dzień.

Rezerwacja telefoniczna

Część WK umawia się z petentami telefonicznie. Z informacji jakie nam przekazaliście wynika, że w wielu przypadkach dodzwonienie się graniczy z cudem. Jak już się dodzwonicie często termin wizyty odległy jest o kilka tygodni.

Urna

Coraz częściej spotykanym rozwiązaniem jest wystawiana w urzędzie urna, do której wrzuca się dokumenty. Niektóre Wydziały Komunikacji rejestrują samochody po 1 – 2 dniach inne dopiero po kilu tygodniach. Dokumenty z w ten sposób złożone obieracie podczas wizyty osobistej lub dostarczane są do paczkomatu.

Statystyki – gdzie jest bardzo źle, a gdzie całkiem dobrze.

W związku z tym, że otrzymaliśmy informację od prawie 300 osób zajmujących się zawodowo handlem samochodami prowadzących zarejestrowane firmy, możemy przedstawić Wam statystyki z całego kraju.

Średni czas oczekiwania na zarejestrowanie pojazdu wynosi 16 dni. Najdłuższy podany przez Was okres oczekiwania na rejestrację to 60 dni. W każdy województwie w Polsce znajdziemy miasta gdzie kolejka jest równa lub dłuższa 30 dni. Takich miast odnotowaliśmy 51. Tylko w 15 miastach sytuacja jest dobra.

Zdecydowanie najgorzej sytuacja wygląda w województwie ŁÓDZKIM. Tam znajdziemy aż 8 miejscowości, które praktycznie skazują swoich obywateli na płacenie kar za nieterminowe wykonywanie obowiązków. Nie zarejestrujemy w nich pojazdu szybciej niż po 30 dniach od rezerwacji kolejki. Niestety nie znajdziemy tam żadnego miasta, które określili byście jako bezproblemowe gdzie nie trzeba czekać na rejestrację pojazdów.

Kolejnym bardzo słabym obszarem naszego kraju jest województwo MAŁOPOLSKIE gdzie w 6 miast trafiło na naszą „czarną listę”. Z przykrością stwierdzamy, że niestety żadne miasto nie trafiło na naszą „białą listę”, którą również stworzyliśmy.

W województwach: ŚLĄSKIM, ŚWIĘTOKRZYSKIM, PODLASKIM i KUJAWSKO-POMORSKIM na „czarną listę” trafiły po 4 miasta, a w pozostały województwach po 3 lub mniej. Niestety „biała lista” tam również jest pusta.

Zdecydowanie najlepiej sytuacja wygląda w województwach PODKARPACKIM i DOLNOŚLĄSKIM gdzie na naszą „białą listę” trafiło odpowiednio 7 i 6 miast, w których bez problemu można zarejestrować samochód w ciągu jednego dnia.

Troszkę lepiej jest jest w województwach LUBUSKIM i WILKOPOLSKIM gdzie stosunek białej do czarnej listy wygląda następująco:

Rejestratorzy

W wielu miastach w związku z zaistniałą sytuacją pojawiły się osoby i firmy pomagające za opłatą przyspieszyć proces rejestracji. Wiele osób skarży się, że tego rodzaju podmioty wyspecjalizowały się w szybkim rezerwowaniu numerków przez, internet, telefon lub w inny tylko im znany sposób, przez co wykorzystują większość dostępnego limitu wizyt. Dlatego często bez „pomocy” tych specjalistów rejestracja jest niemożliwa.

Jeżeli rząd szybko nie zmieni obowiązujących przepisów ograniczając ilość pracy dla Wydziałów Komunikacji to system dosłownie za chwilę zakorkuje się całkowicie. Oczywiście alternatywnym rozwiązaniem było by zorganizowanie nowych stanowisk obsługi w WK, ale jest to z wielu oczywistych względów nierealne…

Jak rozwiązać problem

Stowarzyszenie Komisów.pl zaproponowało dwa dość proste rozwiązania poprawiające sytuację. Pierwsze jest doraźnym „gaszeniem pożaru”, drugie długo-planowym rozwiązanie problem.

Rozwiązaniem doraźnym jest ponowne wydłużenie terminu na zarejestrowanie pojazdów sprowadzonych z Unii Europejskiej do 180 dni. Pozwoli to tymczasowo rozładować kolejki w Wydziałach Komunizacji, ale po powrocie do standardowego 30 dniowego terminu temat powróci skumulowany i Rząd kolejny raz będzie miał się nim zajmować.

Dużo lepszym rozwiązaniem będzie zamienienie obowiązku rejestracji pojazdów sprowadzonych z UE na obowiązek zgłoszenia nabycia i zbycia. W ten sposób wyeliminowana zostanie konieczność umawiania się na wizyty i fizycznego odwiedzania Wydziałów Komunikacji, ponieważ obowiązek będzie można wypełnić bezpiecznie przez stronę www.gov.pl. Pozwoli to ograniczyć ilość kontaktów międzyludzkich i rozprzestrzenianie się COVID-19 oraz uchroni obywateli przed płaceniem kar za coś na co nie mają wpływu.

Takie rozwiązanie będzie również zgodne z oczekiwaniem Komisji Europejskiej ponieważ każda zmiana właściciela pojazdu będzie zarejestrowana w Polskiej Centralnej Ewidencji Pojazdów.

Dzięki niemu obywatele zaoszczędzą wiele czasu, nerwów i pieniędzy wydawanych na rejestrację za pośrednictwem firm żerujących na trudnej sytuacji. Firmy zajmujące się obrotem pojazdami będą mogły efektywniej pracować co przełoży się na większe przychody budżetu państwa.

Zmiana ta zostanie bardzo dobrze przyjęta przez kilkadziesiąt tysięcy firm zajmujących się handlem samochodami używanymi i nowymi oraz przez miliony obywateli naszego kraju.

Pismo zawierające nasze propozycje z gotowymi zmianami legislacyjnymi wysłaliśmy do Ministerstwa Infrastruktury. Dołączyliśmy do niego raport z przeprowadzonego badania dotyczącego funkcjonowania Wydziałów Komunikacji.

Niżej przedstawiamy Wam zestawienie otrzymanych od Was informacji oraz pismo wysłane do Ministra Rafała Webera.

Pismo do Ministra Infrastruktury