11 stycznia 2018 roku na stronie Rządowego Centrum Legislacji, opublikowany został projekt nowelizacji ustawy – Kodeks karny oraz ustawy – Prawo o ruchu drogowym.
Proponowana nowelizacja ma wypełnić istniejącą lukę, zapobiegając nieuczciwym praktykom sprzedających pojazdy mechaniczne, oraz zlikwidować proceder polegający na oferowaniu usług „cofania licznika”, który to obecnie jest bezkarny.
Nowelizacja składa się z dwóch części.
Pierwsza obejmuje penalizację określonych zachowań, mających na celu nieuprawnioną i nieuzasadnioną ingerencję we wskazania licznika przebiegu całkowitego pojazdu, które zostały uznane za wymagające kryminalizacji z uwagi na ich znaczny stopień karygodności.
Druga część tworzy nowe obowiązki administracyjnoprawne, adresowane nie tylko do właścicieli i posiadaczy pojazdów mechanicznych ale także do podmiotów i służb państwowych, których zadania zostaną poszerzone o zapobieganie i przeciwdziałanie manipulacjom we wskazania przebiegu całkowitego pojazdu.
„Cofanie licznika” będzie przestępstwem, za które grozić będzie kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Sąd, będzie miał również możliwość orzeczenia przepadku przedmiotów, które służyły lub były przeznaczone do popełnienia przestępstwa, czyli wszystkich urządzeń, przedmiotów (w tym komputerów) oraz oprogramowania, które służyły do nieuprawnionej ingerencji we wskazanie licznika lub do jego nieuprawnionej wymiany.
Zgodnie z projektowanym art. 306a § 1 i 2 k.k., karane będą następujące czyny:
– zmiana wskazań stanu licznika przebiegu pojazdu mechanicznego,
– ingerencja w prawidłowość pomiaru licznika przebiegu całkowitego pojazdu,
– dokonanie wymiany licznika przebiegu całkowitego pojazdu wbrew przepisom ustawy,
– niezawiadomienie stacji kontroli pojazdów o wymianie licznika,
– nieprzedstawienie pojazdu w stacji kontroli w celu sprawdzenia, czy licznik, zgodnie ze swoim przeznaczeniem, odmierza przebieg pojazdu,
– uniemożliwienie diagnoście dokonania odczytu wskazania wymienionego licznika wraz z jednostką miary.
Jedyną sytuacją pozwalającą na wymianę licznika, będzie jego uszkodzenie, uniemożliwiające jego dalsze poprawne działanie.
Zgodnie ze znowelizowaną ustawą, policjant i organ uprawniony, podczas przeprowadzania czynności kontrolnych będzie uprawniony do odczytu wskazania licznika przebiegu całkowitego pojazdu, pojazdu holowanego oraz pojazdu przewożonego wraz z jednostką miary w czasie kontroli.
Zgodnie art. 81b ust. 6 projektu, w trzech przypadkach może zostać zatrzymany dowód rejestracyjny pojazdu. Jeśli:
-
w wyniku sprawdzenia stwierdzono, że licznik nie odmierza przebiegu pojazdu w jednostkach miary właściwych dla tego rodzaju pojazdu,
-
odczyt wskazania tego licznika wraz z jednostką miary nie jest możliwy,
-
właściciel lub posiadacz pojazdu nie złożył pisemnego oświadczenia o dacie wymiany licznika przebiegu całkowitego pojazdu.
Zabiorą również zagraniczny dowód rejestracyjny!
W razie zatrzymania dowodu rejestracyjnego diagnosta wyda właścicielowi lub posiadaczowi pojazdu pokwitowanie. Jednocześnie będzie on mógł zezwolić na używanie pojazdu przez czas nieprzekraczający 7 dni. Zatrzymany dokument diagnosta niezwłocznie prześle organowi, który go wydał. W przypadku pojazdu zarejestrowanego za granicą diagnosta przekaże zatrzymany dokument do jednostki Policji lub Straży Granicznej, gdzie będzie on przechowywany przez okres 7 dni. Po upływie tego terminu dokument zostanie przekazany przedstawicielstwu państwa, w którym pojazd jest zarejestrowany. Zwrot zatrzymanego dokumentu nastąpi niezwłocznie po ustaniu przyczyny uzasadniającej jego zatrzymanie.
Należy spodziewać się wzmożonych kontroli głównie przy granicach polski!
W uzasadnieniu projektu ustawy możemy przeczytać: „Tylko bowiem w ten sposób, wyrywkowo, celowo lub w ramach skoordynowanej akcji (np. w ramach policyjnych akcji specjalnych) możliwym jest ukrócenie procederu fałszowania wskazań liczników pojazdów. Taki proceder najczęściej odbywa się bowiem jeszcze przed zarejestrowaniem w kraju pojazdu sprowadzonego z zagranicy. Projektowane przepisy ten proceder zmarginalizują, przede wszystkim dzięki obowiązkowi odczytu liczników pojazdów zarejestrowanych za granicą (tj. m.in. pojazdów zaopatrzonych w zagraniczne tablice tymczasowe, wywozowe lub celne), pojazdów niezarejestrowanych, pojazdów przewożonych jako ładunek (np. na lawetach) i to już od momentu przekroczenia polskiej granicy (oraz w każdym innym momencie, gdy będą się w ruchu drogowym na terytorium Polski). Dopiero takie uprawnienia służb (połączone z przekazywaniem wskazania licznika do centralnej ewidencji pojazdów) w powiązaniu z karną penalizacją ingerencji we wskazania licznika przebiegu całkowitego, doprowadzić powinny do likwidacji patologicznego zjawiska oszustwa w obrocie pojazdami mechanicznymi.”
Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2019 r.
Z całym projektem oraz jego uzasadnieniem możecie się zapoznać – TUTAJ
Do 21 stycznia 2018 możemy złożyć swoje stanowisko dotyczące projektu. Ewentualne uwagi i pomysły zmian proszę przesyłać na maciej.szymajda@StowarzyszenieKomisow.pl najpóźniej do 19 stycznia 2018 roku.
Rozliczylem 2017r z ambitem ale woe moze ktos czy umowa z ambit przedluza sie automatycznie na 2018 rok czy trzeba pisac do nich o nowa umowe ??
Umowa zawarta jest na czas nieokreślony czyli nie trzeba jej przedłużać.
No dobra czyli rozumiem że Ziobro wyśle na granice armie policjantów i celników którzy zatrzymają moją lawete i spiszą licznik pojazdu który przewoże? A co jeśli samochód będzie uszkodzony mechanicznie/elektronicznie i nie będę mógł np uruchomić zapłonu aby ten przebieg wyświetlić? Mse takich aut się przywozi z usterkami elektrycznymi co wtedy? zabiorą mi dowód od tego auta? A jeśli nie mam dowodu bo w większości dostaję go 1-2 tyg. po przywiezieniu pojazdu pocztą?
To oczywiście jest dla nas problem i trzeba na to zwrócić uwagę Ministerstwa.
A jak to widzisz bo dla mnie jest to nie wykonalne z technicznego punktu widzenia bo gdy zechcą zrobić zmasowaną akcję i sprawdzić wszystko co wjeżdża do kraju to kolejka będzie od granicy do chemnitz. Druga sprawa co z transportami zleconymi. Zamówie lore i co policjant będzie skakał po górnym pokładzie i spisywał zegary? czy może kierowca będzie musiał mu zjechać tymi samochodami z lory? Nastepna kwestia to dokumenty do samochodów przy transporcie zleconym np. ja nie pozwalam na to by dokumenty jechały z transportem . Zawsze chcę dostać je osobno kurierem i co teraz podczas takiej kontroli? Dla mnie głupi pomysł z jednej strony samochód z realnym przebiegiem 200tys zyska sporo na wartości i skończy się magia 2 z przodu bo może twarde głowy klientów zobaczą że takie auta nadają się do użytku tak samo jak te z magicznym 168tys z drugiej strony będą polować patrole na lawety z ładunkiem licząc na łapówki taka nasza rzeczywistość niestety
Szczerze mówiąc również widzę w tym problem.
To co opisałeś to jedno.
Drugie – po stwierdzeniu że licznik nie działa Policjant zatrzyma dowód. Jeśli auto nie będzie zarejestrowane w Polsce, po 7 dniach dowód odeśle do przedstawicielstwa Państwa które go wydało.
Ciekawe gdzie i jak będziemy odbierali dowód np. po miesiącu….
No właśnie i co zabierze jak dowodu nie będe miał przy sobie a dostane go np za miesiąć bo tak umowiłem się z serwisem w niemczech.
i jeszcze jedno czy dowód będzie zabierany za to że nie działa tylko licznik czy za to że np auto nie reaguje na zapłon i nie działa nic też zabierze dowód bo nie może w danej chwili sprawdzić licznika? A co jak kupie auto po wandaliźmie czy złodzieju i będzie zdekompletowane i nie będzie miało włąśnie zegarów?Ta ustawa jest bezsensu i tyle.
Ja jestem zdania że powinni wogóle wprowadzic obowiazek zgłaszenia na granicy Polskiej przywóz auta. Kto wwozi,dane auta, przebieg, fakture zakupu.
Uwierzcie mi ze jakby cos takiego wprowadzili to „szarej strefy” niema w miesiac! Jak ktos bedzie chcial zajmować sie zawodowo importem to bedzie wtedy zmuszony otworzyć firme a nie sprzedawac na „Niemca”. Troszke by nam to utrudniło życie, ale warto sie pomęczyć żeby wytępić to co się dzieje teraz!
Najrozsądniejszym wyjściem jest wożenie aut z kserokopią dokumentów. Robię tak zawsze wiożąc auta. Nigdy nie pokazuję oryginału. Jakoś nigdy nikt nie robił problemów. Czasem zerkną w numery nadwozia, przeważnie nie. Chodzi głównie o masy. Rzadko wrzucają na „bęben”.
Tomaszek ? Woziłeś kiedyś auta „zamówioną lohrą” ? Dajesz kierowcy kserokopię dokumentów, wypełniacie razem CMR, dostajesz kopię i z głowy. Kto by dawał kierowcy oryginały kwitów ?
Poza tym myślę, że zabieranie dowodów za brak możliwości odczytu przebiegu w aucie, które jest na lawecie to abstrakcja.
Polska Policja nie zabierze dowodu, bo tak naprawdę to on już jest unieważniony 🙂 Nie mały kłopot byłby z takim dokumentem przyniesionym na komendę po skończeniu służby. Mówię o autach wyrejestrowanych i z Niemiec, bo tylko to mnie interesuje 🙂